Wątróbka - przysmak?

Specjalnie w tytule zrobiłam znak zapytania, gdyż spotkałam się ostatnio z wieloma głosami osób stwierdzających,  że wątroby nie da się zjeść, to jest okropne, obrzydliwe i w smaku i w zapachu. 
No cóż, ja mogę na ten temat powiedzieć tylko tyle, że moja rodzina jest w tym temacie odmiennego zdania. U nas nawet piesek nie może się doczekać za swoją porcją, jak wyczuje że smaży się wątróbki, oczywiście drobiowe. Przeglądając porady na różnych forach kulinarnych, czy stronach, spotkałam się z opinią, że wątróbka traci swój specyficzny zapach i zmienia się jej smak po namoczeniu w mleku. Nie próbowałam bo ostatnio zmieniłam tylko olej na smalec i wątróbki tak zmieniły smak, że młody wyczuł różnicę i prosił o nieeksperymentowanie w przyszłości. Co to robi przyzwyczajenie do dobrego smaku z dzieciństwa.
A muszę przyznać, że kiedy robiłam je na oleju to za każdym razem czyścił talerz z apetytem.


Oczywiście wątróbka obtoczona w mące i musowo z cebulką dodaną na końcu smażenia. Ze strony osoby która musi zrobić takie danie to najgorsze jest to strzelanie tłuszczu podczas smażenia wątróbek. Podobno są jakieś sposoby na to, ale na ile skuteczne?

A tak na dodatek pokażę zdjęcie na którym widać jak naprawdę smakuje to danie ...


aż język chciał mu się urwać.

1 komentarz: